Adaptacja w przedszkolu

Czy jest jeszcze coś, czego nie przeczytaliście o przygotowywaniu dziecka do przedszkola? Wiadomo, że warto opowiadać wcześniej, oglądać miejsce, bawić się w przedszkole, rysować, czytać.  Pomaga także wspólne celebrowanie zakupów do przedszkola- bo to nobilituje i ekscytuje. Ale także wprowadzać rutynę dnia przed rozpoczęciem zajęć (wyregulować godziny spania i jedzenia). Wiadomo też, że znacznie łatwiej jest dzieciom, które są samodzielne. To znaczy, że mają już za sobą doświadczenie bycia bez rodzica, ale także potrafią wiele rzeczy zrobić bez pomocy dorosłego. Chodzi o ubieranie się, jedzenie, toaletę, proszenie o pomoc. Oczekiwanie, że pani w przedszkolu będzie czytać potrzeby dziecka tak znakomicie, jak mama, może być pierwszym, dużym i bardzo stresującym rozczarowaniem. W sprawach relacji i interakcji z innymi dziećmi także warto zrobić „wcześniejsze przymiarki”. To akurat nie jest trudne. Wystarczy plac zabaw i kilku chętnych do natychmiastowego zjeżdżania ze zjeżdżalni, albo użycia wiaderka.

No ale co, jeśli to wszystko mamy już za sobą, odrobiliśmy pracę domową jako rodzice, a adaptacja jednak jest trudna?

1.    

Ma prawo być. Dziecko potrzebuje czasu, aby się przyzwyczaić i opanować lęki. To jest czasem kwestia kilku tygodni. Dajcie sobie zatem ten czas. I obserwujcie, co pomaga. Czy to, że tata odprowadzi? Czy to, że na początek będzie to skrócony czas pobytu? Albo miś, jako symbol wszystkiego, co najbezpieczniejsze (bo przypomina, pachnie domem)

2.    

Rozmawiaj z paniami. Może one mają dobre dla Twojego dziecka pomysły? Że lepiej krócej się żegnać, bo brak dylematów i rozterek ze strony rodzica pomaga dziecku. Albo, że będzie można machać do mamy przez wybrane okno

3.    

Bądź asertywna. Jeśli czujesz, że metody przedszkolne nie są najkorzystniejsze dla Twojego dziecka, powiedz to- delikatnie („mój syn potrzebuje jeszcze trochę czasu”, „proszę dać nam chwilkę, nie chcę rozstawać się z dzieckiem w ten sposób”, „dam znać, gdy będziemy potrzebowali pomocy”)

4.    

Baw się w przedszkole. Dziecięca zabawa może mieć bardzo terapeutyczny charakter. Umożliwia dziecku przeżywanie i układanie sobie wszystkich uczuć. A rodzicom pozwala dostrzec, jak dziecko to przedszkole doświadcza

5.    

Dbaj o swoją kondycję psychiczną. Zdenerwowany, spieszący się rodzic będzie miał duże trudności z uspokojeniem dziecka. Nie mówiąc już o tym, który sam boi się tego rozstania. Dziecko z pewnością to wyczuje. Nawet jeśli przykleimy sobie świetny uśmiech.

Jeśli żadne z tych porad nie działają, lęk się nie obniża, a trudności separacyjne trwają ponad miesiąc, warto poprosić o pomoc specjalistę.

Autorka: Natalia Gutowska, psycholog, psychoterapeutka, Gabinet Rodzice i Dzieci